fbpx
5 ZŁOTYCH ZASAD OGRODNIKA: Zadbaj o rośliny w swoim domu!

5 ZŁOTYCH ZASAD OGRODNIKA: Zadbaj o rośliny w swoim domu!

Uschnięty badyl znowu wystaje z Twojej doniczki? Kolejny raz wyrzucasz zgniłą roślinkę? Drapiesz się po głowie, czy podlewać raz czy dwa razy w tygodniu? Nie martw się więcej o swoje domowe rośliny – DOBRZE TRAFIŁAŚ/EŚ! Poznaj 5 ZŁOTYCH ZASAD OGRODNIKA i chwal się przed gośćmi swoim „parapetowym ogrodem” 😉 A jest czym, bo roślin nie hoduje się jedynie dla ozdoby. W tym poście dowiesz się także, jakie płyną z tego korzyści!

1. Podlewanie 

Bardzo często przyczyną „uśmiercenia” roślinki jest jej wysuszenie bądź nadmierne nawadnianie.
Jak łatwo sprawdzić, czy roślina potrzebuje wody? Wsadź palec do doniczki na głębokość kilku centymetrów. Jeśli ziemia przylepia się do Twojego palca, roślina nie potrzebuje w tej chwili wody. Jeśli ziemia jest sucha i nie przylepia się do palca – podlej swoją roślinę! 

Ważne są także otwory w doniczce odprowadzające nadmiar wody! Gdy podlejesz roślinę, nadmiar wody wycieknie na spodek doniczki. Pozostaw go na ok. 30 minut, a następnie wylej – unikniesz zgnicia korzeni.

2. Światło

Jak wiemy z lekcji przyrody, roślina do życia potrzebuje zarówno wody, jak i energii słonecznej, która jest niezbędna dla procesu fotosyntezy. A fotosynteza jest jednym z najważniejszych przemian biochemicznych na naszej planecie. Najprościej mówiąc, w taki sposób rośliny pozyskują życiodajną energię. Jeśli żyją rośliny, żyjemy i my, ludzie 🙂

Zatem, nie można zapominać o roli światła w hodowaniu domowych roślin. Zbyt duża ilość światła może rozjaśnić, a nawet wypalić liście. Zbyt mała ilość światła powoduje, że roślina wolniej rośnie i nie wygląda okazale. Najlepszym oknem dla roślin jest to od wschodniej strony – daje światło na tyle subtelne, że jest odpowiednie dla większości roślin. 
Okna z południowej i zachodniej strony dają przez długi czas zbyt dużo bezpośrednich, intensywnych promieni słonecznych dla większości domowych roślin. Zamiast stawiać donicę na parapecie, odsuń ją na kilka metrów od okna.
Okno od strony północnej zazwyczaj daje zbyt mało światła dla większości roślin.

Pamiętaj, by dopilnować, żeby rośliny nie dotykały szyb – może to zakończyć się przypaleniem ich liści!

Dobrze, jeśli co jakiś czas obrócisz donice, wtedy roślina równomiernie dostanie światła.

3. Wilgotność 

Gdy mamy upodobanie w tropikalnych roślinach, poziom wilgotności w naszym domu może nie być dla nich wystarczający. Wtedy najczęściej końce liści brązowieją. Najłatwiejszym rozwiązaniem tego problemu będzie regularne spryskiwanie roślin wodą – nie zapominaj o spodzie liści. Możesz także wyłożyć spodek od donicy kamykami i zalać wodą, która będzie parowała do powietrza. 

Rośliny, które potrzebują dużej wilgotności, możesz ustawić w łazience, gdzie wilgoci jest pod dostatkiem!

4. Ziemia i przesadzanie


To, jaką ziemię wybrać – zależy oczywiście od gatunku hodowanej rośliny
. Tzw. „ziemia uniwersalna” sprawdzi się przy większości roślin, ale nie przy wszystkich. W świeżej ziemi rośliny mają dużo cennych składników, więc nawożenie rozpoczyna się ok. 2 miesięcy później. 

Korzenie roślin nie mogą być pod wodą bez dopływu powietrza, ponieważ doprowadzi to do gnicia – aby tego uniknąć, stosuje się drenaż. Dno donicy wykłada się 2 centymetrową warstwę żwiru lub drobno pokruszonych, starych donic ceramicznych. Woda będzie zalegać w warstwie drenażowej, a nie korzeniowej.

Wystające przez otwory w spodzie donicy korzenie to znak, że trzeba przesadzić roślinę, ponieważ nie ma już ona miejsca na wzrost. Przesadzamy tylko wtedy, gdy roślina tego potrzebuje i jest w dobrej kondycji. Najlepiej robić to wczesną wiosną. Unika się ziemi ogrodowej do przesadzania – istnieje ryzyko, że przeniesiemy wraz z nią szkodniki czy chwasty – jest ona nieodpowiednia dla większości delikatnych korzeni roślin doniczkowych.

5. Pielęgnacja roślin 

Pielęgnacja zaczyna się już od doboru właściwej donicy. Plastikowe są lepsze dla roślin, które lubią wilgoć. Gliniane – dla tych, które wolą mieć sucho.

Odcinaj uschnięte, obumarłe części rośliny, a ziemię dotleniaj delikatnie wsuwając w nią patyk w kilku miejscach. Nie ustawiaj rośliny w miejscach, które mogą narażać ją na przegrzanie, przeciągi itp.

Od czasu do czasu przecieraj listki z kurzu. Może wydawać się to nieistotne, ale w rzeczywistości odblokowuje pory na liściach.

Czasami to nasi czworonożni przyjaciele utrudniają nam pielęgnację roślin – dobrze, jeśli jesteś w stanie trzymać rośliny z daleka od zwierząt i dzieci. Jeśli nie jest to możliwe, pamiętaj by dobrać odpowiednie rośliny do swojego domu. Niektóre gatunki mogą być trujące dla zwierząt i dzieci!

 

Cytrusowy spray 

  • 2 szklanki wody
  • 1 szklanka skórek z cytrusów (cytryn, pomarańczy, mandarynek itd.)

Składniki połącz i gotuj pod przykryciem ok. 20 minut. Wywar odsącz i przelej do butelki z rozpylaczem (spray). Spryskuj swoje rośliny – intensywny zapach zniechęci koty do podgryzania, a także nada wnętrzu przyjemną nutę zapachową! 

 

Naturalny spray przeciwko szkodnikom

  • 8 szklanek wody 
  • 1 łyżka oleju z miodli indyjskiej (też: melia indyjska, neem oil)

Składniki wymieszaj i przelej do butelki z rozpylaczem (spray). Spryskuj swoje rośliny raz w tygodniu.

 

Korzyści z hodowania roślin w domu

  • TLEN! Rośliny, fotosyntezując, zabierają dwutlenek węgla, a oddają niezbędny nam do życia tlen
  • niektóre rośliny mają zdolność pochłaniania szkodliwych dla nas substancji, np. tych chemicznych wydobywających się z tworzyw sztucznych, farb itp. czy dymu papierosowego
  • zwiększają wilgotność powietrza, gdy w pomieszczeniu jest ciepło i sucho – to zapobiega przesuszeniu naszej skóry a także może pomóc zapobiegać dolegliwości typowe dla okresu jesienno-zimowego: przeziębienie, kaszel, katar
  • cieszą oko, nie tylko jako doskonałe dopełnienie aranżacji, co więcej – kolor zielony wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie: relaksuje, odpręża, redukuje stres
  • niektórzy badacze twierdzą, że dzięki obecności roślin w pomieszczeniu, zwiększamy swoją produktywność, koncentrację i usprawniamy procesy zapamiętywania
  • uczą odpowiedzialności i troski – dzieci, jak i dorosłych – a więc są świetnym „materiałem szkoleniowym” przed podjęciem decyzji o zwierzaku 😉

 

Hodowanie roślin doniczkowych to temat rzeka… ale przynajmniej podstawy już za nami! Mamy nadzieję, że nasze wskazówki okażą się dla Was pomocne w stawianiu pierwszych kroków jako domowi ogrodnicy! 

Pochwalcie się swoimi roślinkami w komentarzach! 🙂

My ciągle poszerzamy swoją kolekcję aloesów!
Na wiosnę rozsadzimy kolejne 3! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Może zainteresuje Was także:
Zioła i kwiaty a typ cery: dobierz je do siebie i swoich potrzeb!
Pokrzywa zadba o każdy rodzaj cery
Aksamitki, znane kwiaty o nieznanych właściwościach
ALE LIPA! Jak drzewo uzdrawia i upiększa
ALOES eliksir zdrowia i urody!

__________________________________________________________________
Zainspiruj się: Tasty Vegetarian 

VIANEK odżywczy płyn micelarny i tonik 2w1

VIANEK odżywczy płyn micelarny i tonik 2w1

Zmywanie makijażu często może zmywać sen z powiek. Ale jest to niezwykle istotny element codziennej pielęgnacji twarzy. To zadanie mogą ułatwić nam mleczka i płyny micelarne – wypróbowałam jeden od Vianka. Jak wypadł? Przekonajcie się sami i przeczytajcie do końca recenzję

Nie jestem fanką produktów “dla każdego typu cery”, bo uważam, że każda skóra – w zależności od rodzaju – potrzebuje innej pielęgnacji, stworzonej z produktów najlepiej na nią działających. Ten płyn jednak mnie zaskoczył i nieco zmienił moje zdanie 😉 Ale od początku… weźmy pod lupę składniki.   

Skład INCI

Vianek płyn micelarny

Przy analizie składu danego kosmetyku musimy pamiętać, że kolejność wymienionych substancji nie jest przypadkowa – im wyższa pozycja w składzie, tym więcej składnika wykorzystano w danym kosmetyku.

  •     AQUA – WODA – baza kosmetyku, rozpuszczalnik substancji aktywnych.
  •     DECYL GLUCOSIDE – GLUKOZYD DECYLOWY – jest łagodną substancją myjącą, może być wykorzystywany jako emulgator, czyli substancja łącząca fazy: olejową i wodną. Nie ma właściwości drażniących, uważany jest za jeden z najłagodniejszych środków powierzchniowo czynnych, często wykorzystywany w kosmetykach dla dzieci.
  •     GLYCERIN – GLICERYNA – hydrofilowa i higroskopijna substancja, humektant nawilżający bezpośrednio. Dzięki niej substancje aktywne mogą przeniknąć w głąb skóry. Łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację uszkodzonej skóry, zmiękcza naskórek, likwidując zrogowacenia.
  •     CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT – WYCIĄG Z KWIATÓW NAGIETKA LEKARSKIEGO – jest substancją aktywną, ma działanie przeciwzapalne, ściągające, nawilżające, a także przyspiesza regenerację naskórka.
  • PROPANEDIOL – GLIKOL PROPYLENOWY – jest to glikol roślinny (alternatywa dla tych syntetycznych), surowiec pozyskany z glukozy. Często używany jako baza do toników. Rozpuszcza kwasy i ekstrakty roślinne, silnie nawilża, jest bezpiecznym dla skóry konserwantem.
  • PANTHENOL – PANTENOL – koi, łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie, nawilża.
  •     PRUNUS ARMENIACA KERNEL OIL – OLEJ Z PESTEK MORELI – emolient tłusty, tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni. Zmiękcza i wygładza.
  •     HIPPOPHAE RHAMNOIDES OIL – OLEJ ROKITNIKOWY – zawiera karotenoidy, które zapewniają właściwości regeneracyjne, przeciwzmarszczkowe oraz antyoksydacyjne, chronią przed promieniowaniem, poprawiają koloryt. Kwas omega-7 odpowiada za regenerację i gojenie się, a flawonoidy mają pozytywny wpływ na naczynka krwionośne.
  •     LECITHIN – LECYTYNA – naturalny, wegetariański emulgator oraz zagęstnik. Odżywia, zmiękcza, ułatwia wchłanianie substancji aktywnych.
  •     CITRIC ACID – KWAS CYTRYNOWY – kwas z grupy AHA, rozpuszczalny w wodzie. Działa złuszczająco, rozjaśniająco. Zwiększa stabilność i trwałość kosmetyku, reguluje pH.
  •     PHYTIC ACID – KWAS FITOWY – otrzymywany z roślin, reguluje pH, konserwuje, silnie rozjaśnia. Jest silnym antyoksydantem.
  •     COCAMIDOPROPYL BETAINE – KOKAMIDOPROPYLOBETAINA – łagodna substancja myjąca, odpowiada za właściwości pieniące, poprawia konsystencję kosmetyku. Jest bezpieczna w produktach, które się spłukuje. Przeprowadzone testy bezpieczeństwa nie są wystarczające, aby stwierdzić, że nie powoduje ona podrażnień w produktach niespłukiwanych.
  •     BENZYL ALCOHOL – ALKOHOL BENZYLOWY – jest alkoholem aromatycznym, imitującym zapach jaśminu. Stosowany również jako substancja konserwująca. Jest na liście potencjalnych alergenów – jako konserwant jest  dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Jego maksymalne stężenie wynosi 1%. Jeśli został użyty jako składnik kompozycji zapachowej i jego stężenie przekracza 0,001 % w produkcie niespłukiwanym (i 0,01 % w produkcie spłukiwanym) musi być także uwzględniony w składzie INCI.
  •     PARFUM – ZAPACH – maskuje niepożądane zapachy w kosmetyku.
  •     DEHYDROACETIC ACID – KWAS DEHYDROOCTOWY – jest to konserwant dopuszczony do stosowania w kosmetykach naturalnych. Ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze.
  •     BENZYL SALICYLATE – SALICYLAN BENZYLU – składnik kompozycji zapachowej, tak jak w przypadku alkoholu benzylowego, jeśli jego stężenie przekracza 0,001 % w produkcie niespłukiwanym (i 0,01 % w produkcie spłukiwanym) musi być uwzględniony w składzie INCI. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  •     HEXYL CINNAMAL – ALDEHYD HEKSYLOCYNAMONOWY – składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach jaśminu. Jeśli jego stężenie przekracza 0,001 % w produkcie niespłukiwanym (i 0,01 % w produkcie spłukiwanym) musi być uwzględniony w składzie INCI. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  •     LILIAL – składnik kompozycji zapachowej, nadaje zapach lilii. Jeśli jego stężenie przekracza 0,001 % w produkcie niespłukiwanym (i 0,01 % w produkcie spłukiwanym) musi być uwzględniony w składzie INCI. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  •     COUMARIN – KUMARYNA – składnik kompozycji zapachowej, ma przyjemny zapach wysuszonej trawy. Jeśli jego stężenie przekracza 0,001 % w produkcie niespłukiwanym (i 0,01 % w produkcie spłukiwanym) musi być uwzględniony w składzie INCI. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.

 

Cuda Vianki, czyli recenzji sedno

Vianek o swoim produkcie pisze:

Delikatny preparat łączy w sobie funkcje płynu micelarnego, skutecznie usuwającego makijaż oraz toniku o działaniu nawilżającym i kojącym. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry. Dzięki zawartości oleju rokitnikowego, oleju z pestek moreli i lecytyny sojowej, odżywia i pozostawia ochronną warstwę, która zapobiega przesuszeniu skóry. Ekstrakt z nagietka i panthenol łagodzą podrażnienia i przywracają komfort skórze po demakijażu.

 

Vianek płyn micelarnyZnajoma podszepnęła mi słówko na temat “pomarańczowej linii odżywczej” od Vianka. Znudziła mi się już rękawica do demakijażu, więc skusiłam się na płyn do demakijażu. A że w gratisie jest jeszcze tonik – tym lepiej 😉

Gdy tylko wzięłam do ręki buteleczkę, ujęła mnie jej szata graficzna. Jak większość kobiet, uwielbiam kwiaty i wszelkie motywy roślinne, więc kosmetyk w pięknym opakowaniu za każdym razem cieszy oko. Po otworzeniu wieczka, poczułam piękną woń, więc do wypróbowania nic więcej nie musiało mnie już przekonywać.

Co tu dużo mówić…   

Deklaracja marketingowa moim zdaniem została całkowicie spełniona. Nic dodać, nic ująć – produkt świetnie zmywa makijaż, bez nadmiernego “szorowania” 😉 Nie pozostawia żadnej warstwy, nie wysusza, nie podrażnia. Skóra po demakijażu jest gładka i odżywiona. Płyn naprawdę pięknie pachnie – do worka z zaletami nie można niestety tego wrzucić, ale o tym jeszcze później…

Skład kosmetyku jest naprawdę w porządku. Na górze INCI są – a więc mają i największy udział – substancje naturalne i aktywne, jak np. wyciąg z nagietka, oleje: rokitnikowy i z pestek moreli. Zastosowano także roślinne zamienniki dla popularnych substancji chemicznych. Niestety gorzej ma się kompozycja zapachowa. Są tam substancje chemiczne i to właśnie nim niestety zawdzięczamy ten przyjemny aromat. Co więcej, są to substancje, które są na liście potencjalnych alergenów, więc istnieje ryzyko wystąpienia reakcji uczuleniowej. Alergicy muszą szczególnie mieć się na baczności!

Mimo wszystko, biorąc pod uwagę skład i działanie kosmetyku, jestem w stanie przełknąć to lekkie rozczarowanie, tym bardziej, że do niczego innego nie można się przyczepić.       

Zalety

  • dobry skład, substancje aktywne, naturalne alternatywy syntetyków
  • łatwo usuwa makijaż
  • oczyszcza i odżywia skórę
  • przystępna cena
  • piękne opakowanie 😉

 

Wady

  • kompozycja zapachowa nie jest w 100% naturalna
  • może uczulać

 

A Wy jakie macie doświadczenia z tym, albo innymi produktami od Vianka?

 

Stań się inspiracją! Daj znać w komentarzach lub na facebookowym fanpage’u, jeśli jest kosmetyk wart przetestowania i zrecenzowania  🙂

 

_____________________________________________________________________________________________________________________________

Chcesz poznać sztukę JAPOŃSKIEGO OCZYSZCZANIA TWARZY krok po kroku?
Zapisz się do Newslettera: KLIK

_____________________________________________________________________________________________________________________________

Zobacz także inne recenzje:

SZAŁWIA KREM OD BUÑA COSMETICS

EO LABORATORIE żel do mycia skóry tłustej i problematycznej [RECENZJA]

 

 

Krem nagietkowy do twarzy i ciała

Krem nagietkowy do twarzy i ciała

Krem nagietkowy ma bardzo podobne właściwości do maści, (zapoznaj się z przepisem: nagietkowy balsam- niezbędnik podróżnika ), jednak zdecydowanie lepiej nawilża. Doskonale nadaje się do smarowania szorstkiej skóry na łokciach, kolanach i piętach. Aby wykonać krem, będziesz potrzebować:

• 120ml naparu z nagietka

Jak wykonać taki napar ?
Istnieje kilka sposobów:

1. Wsyp 1 łyżkę stołową suszonych kwiatów nagietka do kubka (lub szklanego naczynia odpornego na wysoką temperaturę), a następnie zalej wrzącą wodą. Przykryj kubek talerzykiem i pozostaw do zaparzenia na 15-20 minut. Następnie wszystko odcedź. Możesz również użyć świeżych kwiatów, postępując tak jak z suszonymi.
2. Wypełnij około 1/4 słoika suszonymi lub świeżymi kwiatami nagietka. Wlej wodę do słoika, aż napełni się cały. Zakręć słoik i umieść go w słonecznym miejscu na 5 lub 6 godzin. Odcedź przed użyciem.

Napar z nagietka można stosować między innymi do leczenia bólu gardła, wrzodów żołądka, ale częściej stosuje się go na zewnątrz.

Uwaga!

Może stymulować przyspieszyć wystąpienie miesiączki.
Kobiety w ciąży nie powinny pić herbaty z nagietka. Jeśli przyjmujesz leki lub masz inne problemy zdrowotne, koniecznie skonsultuj się z lekarzem i wykonaj dalsze badania, zanim zaczniesz używać nagietka wewnętrznie, ponieważ może to być przeciwwskazane.

Pamiętaj!

Napar, którego nie zużyjesz można zamrozić 🙂

Nagietek ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne i jest wyjątkowo przydatny w przypadku podrażnionej skóry każdego rodzaju.

Oto kilka sposobów wykorzystania herbaty z nagietka:

– stosować jako płukanka na ból gardła
– stosować jako płukanie ust w przypadku zapalenia dziąseł lub pleśniawek
– używać jako okład na swędzące miejsca na skórze, zadrapania lub inne stany zapalne
– używać go jako płukanki do oczu na swędzenie podczas alergii,
– przemywać twarz ciepłą herbatą z nagietka, w przypadku skłonności do trądziku i wyprysków
– wlewać trochę do kąpieli stóp w przypadku grzybicy stóp
– stosować jako płukanka po myciu szamponem, aby pomóc swędzącej skórze głowy
– zamrozić w pojemniku na kostki lodu

• 80ml maceratu z nagietka

Napełnij słoik około ¼ do ½ suszonymi kwiatami nagietka i zalej olejem słonecznikowym (lub innym lekkim olejem, np. oliwą lub słodkim olejem migdałowym) kwiaty – tak aby nagietek nie wystawał poza poziom oleju. Przykryj i przechowuj w ciemnej szafce przez dwa do sześciu tygodni, wstrząsając okresowo, a potem przecedź. Możesz użyć świeżych kwiatów nagietka- macerat będzie miał więcej substancji aktywnych niż ten z suszonych.

• 50 g masła shea (lub mango lub masła kakaowego)
• 15 g pastylek z wosku pszczelego
• 2 łyżki kwasu stearynowego (naturalny środek zagęszczający)
• wybrany środek konserwujący

Wykonanie:

Przygotuj napar i odstaw na bok, aby ostygł. Odważy 80ml maceratu z nagietka do osobnej miseczki odpornej na ciepło. Dodaj masło shea, pastylki woskowe i kwas stearynowy. Ustaw miskę z maceratem, masłem, kwasem stearynowym i woskiem na rondelku wypełnionym kilkoma centymetrami wody i podgrzewaj na średnio-niskim ogniu, aż wszystko się rozpuści. Odstaw z palnika, a następnie poczekaj do schłodzenia. Kiedy temperatury oleju i naparu będą zbliżone, wlej napar z nagietka do oleju. Włącz mikser i zacznij miksować do momentu aż emulsja zacznie gęstnieć. Gdy krem ​​zacznie gęstnieć, zwiększ prędkość miksowania do wysokiej. Miksuj przez około 10-15 minut (w zależności od miksera.) Gdy krem ​​się ochłodzi, dodaj wybrany środek konserwujący. .

Ważne informacje:

Jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać przy wytwarzaniu domowych kremów:

Po pierwsze nie zawierają konserwantów i substancji chemicznych powszechnie kupowanych w sklepach, są one dość łatwo psujące się i mają krótszy okres trwałości niż produkty komercyjne. Sterylizuj wszystko, co dotyka kremu (naczynia, miski, łyżki, wszystko!). Używaj czystych rąk lub sterylnej łyżki, aby nałożyć gotowy krem na skórę, unikając „podwójnego zanurzenia palców” podczas nakładania (nakładaj za pomocą patyczka do uszu).

Gorąco polecam konserwant pochodzenia naturalnego, np. olejek herbaciany, witamina E, ale jeśli zdecydujesz się go nie dodawać, schowaj krem i zużyj w przeciągu 1-2 tygodni.

Siemię lniane: wielka moc w małych ziarenkach

Siemię lniane: wielka moc w małych ziarenkach

Len jest jedną z najstarszych roślin uprawnych, a z jego właściwości korzystano już ponad 6 tys. lat temu. Używany był do tworzenia ubrań przez starożytnych Babilończyków, a słynny lekarz Hipokrates przepisywał go swoim pacjentom na problemy z układem pokarmowym.

 

Wartości odżywcze

Siemię lniane bogaty jest w:

  • wielonienasycone kwasy tłuszczowe: omega-3 i omega-6
  • białka
  • błonnik pokarmowy
  • fitoskładniki
  • flawonoidy
  • minerały np.: cynk, żelazo, magnez, wapń, potas, mangan
  • witaminy np.: PP, B1, B5, B6, B9, E

Taki skład czyni siemię lniane produktem o właściwościach: łagodzących, przeciwbakteryjnych, osłaniających, regenerujących, przeczyszczających.

 

Nie tylko dla zdrowia układu pokarmowego

Siemię lniane jest przede wszystkim kojarzone jako wspomagacz prawidłowej pracy jelit. Często jest podawane podczas zatwardzeń czy biegunek, zgagi, ale także choroby wrzodowej.

Ale nie powinniśmy tak upraszczać zastosowań lnu i umniejszać jego korzystnego wpływu na ludzki organizm. Badania wykazały, że dzięki fitoestrogenom w nim zawartym, skutecznie obniża poziom złego cholesterolu. Reguluje gospodarkę hormonalną, co jest szczególnie ważne dla kobiet w czasie menopauzy. Działa antyoksydacyjnie i przeciwnowotworowo.

Ma pozytywny wpływ na stawy – zmniejsza stan zapalny, łagodzi objawy artretyzmu.

Stosowany podczas kaszlu pomoże rozrzedzić wydzielinę i ułatwić pozbycie się jej z dróg oddechowych, ochroni gardło przed podrażnieniami.

Świetnie wzmacnia włosy, które stają się lśniące, mocniejsze i gęstsze, oraz paznokcie, które dzięki niemu będą mniej łamliwe.

W działaniu zewnętrznym na twarz zapewni jej nawilżenie, ureguluje wydzielanie sebum i wspomoże leczenie trądziku.

Jak spożywać?

Nasiona siemienia lnianego możemy bez problemu spożywać, dodając je np. do sałatek, jogurtów, koktajli. Możemy również zmielić je w młynku do kawy, ale wtedy należy zwrócić uwagę, by nie były poddawane obróbce cieplnej, gdyż wtedy traci sporo swoich wartości.

Możemy także przygotować napar z siemienia lnianego poprzez gotowanie ziaren w wodzie – 1 łyżka siemienia lnianego na szklankę wody przez 10 minut.

Przepisy

Podstawą poniższych przepisów jest żel z siemienia lnianego, który uzyskujemy poprzez gotowanie ziaren siemienia lnianego w wodzie. Podobny efekt można osiągnąć na zimno – ziarenka lnu należy zalać wodą i pozostawić na noc. Różni się nieco konsystencją (jest rzadszy) od tego przygotowywanego na ciepło.
Żel z siemienia lnianego można przechowywać ok. tygodnia w lodówce.

Żel o gęstej konsystencji może być używany bezpośrednio do stylizacji – jako naturalny żel do włosów, świetnie podkreśla kręcone i falowane włosy,

 

Dla włosów

  • Mgiełka do włosów

Otrzymany żel przeciśnij przez sitko w celu oddzielenia od ziarenek. Rozcieńcz wodą dla łatwiejszej aplikacji. Możesz wzbogacić o sok z cytryny. Miksturę przelej do buteleczki z atomizerem. Spryskuj włosy, aby wzmocnić włosy i podkreślić ich naturalny skręt.

 

  • Maska dla zniszczonych włosów

Żel otrzymany z 1 łyżki siemienia lnianego i szklanki wody zmieszaj z sokiem aloesowym. Nałóż na mokre włosy i załóż czepek bądź owiń głowę ręcznikiem. Zostaw na godzinę, następnie spłucz i umyj włosy.
Jeśli będziesz regularnie stosować taką maskę, odżywisz, nawilżysz włosy, a także przyspieszysz ich wzrost.

 

  • Płukanka

Żel (przygotowany z 1 łyżeczki siemienia i szklanki wody) przelej przez sitko i rozcieńcz szklanką naparu z ziół dobranych do rodzaju włosów – np. mięta dla włosów przetłuszczających się, szałwia dla zniszczonych, rumianek dla suchych, rozmaryn na łupież, pokrzywa na wypadanie. Przygotowaną mieszanką spłukujemy włosy – jest ona na tyle rozcieńczona, że nie ma potrzeby spłukiwać włosów na koniec wodą.   

Dla skóry

  • Maseczka odżywcza

Żel – wykonany z 1 łyżeczki siemienia i połowy szklanki wody – zmieszaj z łyżką miodu. Możesz dodać kilka kropel swojego ulubionego olejku eterycznego, dostosowanego do Twojego typu skóry. Nałóż na oczyszczoną skórę twarzy i pozostaw na ok. 20 minut. Zmyj letnią wodą.

Przeciwwskazania, czyli kto powinien uważać

– kobiety w ciąży powinny zachować umiar w spożywaniu błonnika, który w dużych ilościach znajduje się w siemieniu lnianym;

– osoby z zaparciami – siemię lniane zażywane w dużych ilościach może nasilić problem;

– osoby z niedrożnością jelit – gęstość może blokować wchłanianie leków;

– osoby przyjmujące leki zakrzepowe – może wchodzić w interakcje z nimi.

A Wy w jaki sposób używacie siemię lniane? ?

 

 

 

 

 

 

 

Glutation: zbawienny w eliminacji oznak starzenia się skóry i nie tylko…

Glutation: zbawienny w eliminacji oznak starzenia się skóry i nie tylko…

Co każdy powinien wiedzieć o glutationie?

Glutation, znany również jako GSH, jest jednym z najważniejszych antyoksydantów. Produkowany przez wątrobę, składa się z trzech aminokwasów: L-cysteiny, glicyny i L-glutaminianu. Glutation ma działanie przeciwutleniające, a także stymuluje układ odpornościowy.

Mam dla Ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą

Dobra wiadomość jest taka, że Twoje ciało wytwarza własny glutation. Zła wiadomość jest taka, że toksyny pochodzące ze złej diety, zanieczyszczeń, toksyn, leków, stresu, urazów, infekcji i promieniowania pochłaniają Twój glutation, co przyspiesza starzenie się organizmu.
Badania nad stosowaniem suplementu w postaci glutationu są dość ograniczone. Istnieją dowody na to, że może on przynieść pewne korzyści podczas zażywania.

Oto kilka kluczowych wniosków z dostępnych badań:

Skóra
Wraz z wiekiem poziom glutationu spada, co prowadzi do przyspieszonego starzenia się komórek i spadku odporności. Dlatego osoby ze skórą dojrzałą, starzejącą się powinny dbać o uzupełnianie niedoboru glutationu w celu zapobiegania tworzenia się zmarszczek, utraty jędrności i elastyczności skóry.
• Eliminacja przebarwień
W momencie aplikacji na skórę preparatu z glutationem, zachodzi proces inhibicji melaniny, dzięki czemu skóra ulega rozjaśnieniu. Dlatego też glutation przywraca zdrowy odcień skórze, rozjaśnia ją, likwiduje plamy pigmentacyjne, plamy starcze, melazmy, blizny potrądzikowe, przebarwienia i piegi.
• Regulacja aktywności gruczołów łojowych
Właściwość tę zawdzięcza dużej zawartości związanej siarki. Zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry i włosów.

System odpornościowy

Glutation wzmacnia układ odpornościowy, ponieważ pomaga w wytwarzaniu przeciwciał. Pomaga także organizmowi zwalczać i eliminować obce toksyny.

Antyoksydant istotny dla sportowców

Pomaga skrócić czas regeneracji po wysiłku, zmniejszyć zmęczenie i obolałość mięśni oraz poprawić formę.

Warto pamiętać, że wraz z wiekiem jego poziom w tkance mięśniowej ulega znacznemu obniżeniu. Także intensywne treningi wpływają na spadek jego zredukowanej formy. Zatem przyjmowanie antyoksydantów lub suplementów zwiększających poziom GSH wydaje się niezwykle użyteczne przed intensywnymi ćwiczeniami.

Lek na raka

Jego zdolność do wspomagania układu odpornościowego może być istotna podczas leczenia raka. Jedno z badań wykazało, że zwiększenie poziomu glutationu w szpiku kostnym pomogło organizmowi w zwalczaniu toksyn związanych z chemioterapią.

Zdrowe serce

Glutation pomaga zapobiegać stresowi oksydacyjnemu w układzie sercowo-naczyniowym, zmniejszając tym samym ryzyko chorób i zawałów serca. W szczególności badania pokazują, że może pomóc w obniżeniu wysokiego ciśnienia krwi i wysokiego poziomu cholesterolu.

Gdzie znajdziemy glutation?

• Dostępny w niektórych produktach spożywczych, w szczególności w pokarmach bogatych w siarkę. Głównie: czosnek, cebula i warzywa kapustne (brokuły, jarmuż, kapusta, kapusta, kalafior, rukiew wodna, itp.).
• Jest sprzedawany w formie suplementów diety
• Stosowany jest w preparatach kosmetycznych, takich jak: preparaty rozjaśniające skórę i zapobiegające przebarwieniom, kremy i skoncentrowane preparaty o działaniu anty-ageing, kosmetyki do pielęgnacji cery tłustej, szampony i odżywki do włosów ze skłonnością do przetłuszczania, a także jako dodatek do preparatów zawierających wysokie stężenia witaminy C i E.

UWAGA!

Warto dodać, iż preparaty z glutationem są bardziej skuteczne, gdy w formule obecny jest kwas liponowy lub witamina C, które potęgują efektywność działania glutationu.

Teraz mam pytanie do Ciebie 🙂

Czy kiedykolwiek słyszałaś o glutationie – tym ważnym składniku odżywczym?